św. Grzegorz Teolog “O Bogu Ojcu”
św. Grzegorz Teolog (+ ok. 390)
O Bogu Ojcu
Wiem, że na małej łódce na morskie się puszczam przestworza,
że na wątlutkich skrzydłach w gwieździste się wzbijam niebiosy,
kiedy mię umysł ponosi do opiewania Boskości,
której nawet niebianie godnie uczynić by nie mogli.
Mimo to – wszak częstokroć się bardziej Bogu podoba
mała ofiara biedaka niż wielki dar bogatszego –
śmiało przemawiać będę. Lecz kto zbrodniczy, daleko
niechaj ucieka, gdyż zwracam tę swoją przemowę do czystych,
albo do tych , co dążą do oczyszczenia…
Duchu Boży, Ty umysł mój i język pobudź, tę trąbę
prawdy rozgłośną, by wszyscy cieszyli się z Bóstwem złączeni.
Jeden jest Bóg bez początku, przyczyny, nieograniczony
przez nic, co przedtem było lub potem miało zaistnieć.
Wieczność mający dokoła i nieskończoność, dobrego
Syna wielkiego Ojciec Wielki, co nigdy w swym Synu
jako duch nic nie doznał, co jest własnością cielesną.
Jeden też jest Bóg inny, nie inny boskością: to Bóg
Słowo, żywa pieczęć Ojca. Sam tego, co nie ma
wcale początku Syn jeden jednego, całkiem Mu równy,
tak że tamten Rodzicem cały zostaje, a Syn jest
świata stwórcą i rządcą. Ojcową siłą i myślą.
Jeden jest Duch z Dobrego Boga Bóg. […]